Bo dla nich, zyjacych w tym stanie dłuzej nizli mogliby spamietac, "wojna" była niczym wiecej jak tylko codzienna egzystencja. Nie zaznali nieczego innego poza nia. Własciwie zostali wprowadzeni w taki stan akceptacji i posłuszenstwa, ze nie potrafili zrozumiec wojowniczosci i  gwałtownosci dziecka, jak i równiez jego  zadzy wolnosci. |